Antybiotykooporność a leczenie zapaleń układu moczowego​

Bakterie uodpornione na antybiotyki to, jak twierdzą lekarze na całym świecie, jedno z większych wyzwań współczesnej medycyny.

Jak to się stało, że antybiotyki – największe dobro – stało się zagrożeniem? Czy można temu jakoś zaradzić? Jak to wygląda w Polsce?
I czy D‑mannoza może być alternatywą dla antybiotyku w przypadku niepowikłanych zapaleń układu moczowego?

Według Banku Światowego za 30 lat zakażenia bakteryjne będą nas zabijały częściej niż nowotwory!1 Już teraz co roku widać tendencję wzrostową – za większość śmiertelnych seps odpowiedzialne są właśnie wielooporne szczepy bakterii2.

Z czego to wynika? 
Przede wszystkim z powszechnego nadużywania antybiotyków. Uważamy je za panaceum na każdą chorobę i często wymuszamy ich przepisywanie na lekarzach, nawet jeśli infekcja ma podłoże wirusowe.

W 2022 roku Polacy wykupili 45 milionów opakowań antybiotyków – o 10 milionów więcej niż w roku poprzednim. Dziennie na jeden tysiąc Polaków przypada dawka 22 antybiotyków. To zdecydowanie powyżej średniej europejskiej3.

Tymczasem bakterie z czasem uodparniają się na konkretne antybiotyki i przestają na nie reagować – stają się antybiotykooporne. Sytuację pogarsza też fakt, że na rynku pojawia się mało zupełnie nowych antybiotyków. 

Wiele instytucji i naukowców pracuje nad strategiami bronienia się przed zagrożeniami związanymi z lekoopornością. Wszyscy są zgodni, że najważniejsza jest edukacja – lekarzy oraz pacjentów. Szybko musimy zmienić swoje podejście do „wszechmocnych” antybiotyków, bo w wielu przypadkach wyrządzają nam one więcej szkody niż pożytku.
W dalszej perspektywie prowadzi to do powiększania się grupy bakterii opornych na leczenie – i może się okazać, że kiedy naprawdę będziemy potrzebowali antybiotyku, nasze bakterie będą na niego odporne.
Dlatego tak ważne jest badanie nowych substancji oraz opracowywanie i wdrażanie alternatywnych metod leczenia – oczywiście, jeśli ich skuteczność jest potwierdzona naukowo.
Dobrym przykładem są tu zakażenia układu moczowego, bo które są drugą (po zakażeniach dróg oddechowych) najczęstszą przyczyną stosowania antybiotyków4.

Zakażania te zwykle (ponad 90%5) wywołuje bakteria Escherichia coli. Tymczasem jak wynika z danych EARS-Net – Europejskiej Sieci Nadzoru nad Opornością na Środki Przeciwdrobnoustrojowe (European Antimicrobial Resistance Surveillance Network) ponad połowa izolatów E. coli jest antybiotykooporna, czyli oporna na działanie antybiotyków z co najmniej jednej grupy terapeutycznej. Polska pod tym względem plasuje się w niechlubnej czołówce, z odsetkiem szczepów dzikich (wrażliwych na wszystkie antybiotyki) na poziomie zaledwie 25%6. Właśnie dlatego, w przypadkach niepowikłanego zapalenia dróg moczowych, warto zainteresować się innymi rodzajami terapii, np. D‑mannozą. Lekarze coraz częściej po nią sięgają, ponieważ jest ona przebadana, ma udowodnioną naukowo skuteczność i wysoki profil bezpieczeństwa, czyli o wiele mniejsze skutki uboczne niż antybiotyki.
D‑mannoza nie powoduje też lekooporności. Dlatego jest wskazywana jako doskonała alternatywa dla antybiotyku przy profilaktyce niepowikłanych zakażeniach dróg moczowych oraz w profilaktyce nawrotów zakażeń.

Źródła:

1,2,3 https://www.doz.pl/czytelnia/a17992-Wkrotce_na_antybiotykoopornosc_moze_umierac_wiecej_osob_niz_na_raka ; data dostępu 10.07.2024
4 https://podyplomie.pl/medical-tribune/38852,d-mannoza-w-profilaktyce-i-leczeniu-zakazen-ukladu-moczowego-w-dobie-antybiotykoopornosci?page=2; data dostępu 10.07.2024
5 https://medispace.pl/zapalenie-ukladu-moczowego-zum-dlaczego-czesciej-wystepuje-u-kobiet/; data dostępu 10.07.2024
6 za https://podyplomie.pl/medical-tribune/38852,d-mannoza-w-profilaktyce-i-leczeniu-zakazen-ukladu-moczowego-w-dobie-antybiotykoopornosci?page=2 ; data dostępu 10.07.2024

GDZIE KUPIĆ